Praca zdalna została na stałe wprowadzona do polskiego systemu prawa pracy i nie jest już incydentalnym wydarzeniem związanym z COVID-19. Niewątpliwie stanowi zmianę organizacyjną w stosunku pracy zarówno definicyjnie, jak i na płaszczyźnie prawnej, przenoszącej możliwość świadczenia pracy z zakładu pracy, biura, urzędu do miejsca położonego poza nimi, np. do miejsca zamieszkania. Pojawiają się wobec tego różne wątpliwości związane z tym procesem, a w szczególności w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.
Stosunkowo interesująco rozwiązano zagadnienie oceny ryzyka zawodowego, która jakkolwiek ma być dokonana, to jednak może przybrać formułę „uniwersalnej oceny ryzyka zawodowego”. Ma być ona przeznaczona dla poszczególnych grup stanowisk pracy zdalnej, a koncentrować powinna się na oddziaływaniu pracy na wzrok, układ mięśniowo-szkieletowy oraz uwarunkowania psychospołeczne tej pracy. Ocena uniwersalna jest traktowana jako swoisty substytut ocen zindywidualizowanych, jeżeli można ją przeznaczyć poszczególnym grupom stanowisk pracy. W przypadku pracy zdalnej takie rozwiązanie jest uzasadnione i celowe, ponieważ wiele stanowisk będzie posiadało zbliżoną charakterystykę zagrożeń. Stosunkowo ważne jest jednak zastrzeżenie, że pracownicy zdalni powinni być objęci szeroką oceną zagrożeń psychospołecznych wynikających z osłabienia więzi społecznych podczas pracy zdalnej. Zagrożenie „cyfrową samotnością” telepracowników jest realnym ryzykiem, któremu należy przeciwdziałać dla ochrony zdrowia pracujących.