Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje dwa pomysły na skrócenie czasu pracy: 35-godzinny tydzień pracy lub wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy, czyli wolnych piątków. Zdaniem szefowej resortu – Agnieszki Dziemianowicz-Bąk rozwój nowych technologii i zmiany na rynku pracy to powód do tego, by podjąć rozmowy o skróceniu tygodnia pracy Polaków. Zwłaszcza że polskie społeczeństwo jest jednym z najbardziej przepracowanych w Europie. Wypalenie, stres, przemęczenie obniżają produktywność. Pracownik wypoczęty jest bardziej kreatywny i zmotywowany. Dlatego taka zmiana byłaby korzystna zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Resort przygląda się też rozwiązaniom zakładającym skrócenie czasu pracy w innych państwach, m.in. we Francji i w Niemczech.
MRPiPS do końca roku przedstawi wyniki swoich analiz w tej sprawie. Z rozmów z pracownikami i pracodawcami wynika, że łatwiej – ze względów organizacyjnych – byłoby wprowadzić 4-dniowy dzień pracy, z zachowaniem 8-godzinnego czasu pracy. Być może najpierw wolne piątki mogłyby pojawić się jak kiedyś wolne soboty – najpierw dwie wolne soboty w miesiącu, potem wszystkie.