W czwartek 23 maja br. Sejm przyjął ustawę o sygnalistach, która zakłada implementację dyrektywy PE i Rady UE w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Ochroną zostaną objęte osoby zgłaszające naruszenie prawa niezależnie od podstawy i formy świadczenia pracy lub pełnienia służby.
Za ustawą o ochronie sygnalistów głosowało 235 posłów, przeciw było 191, a 2 wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie przegłosowali do ustawy 7 poprawek, mających przede wszystkim charakter doprecyzowujący. Odrzucili 2 wnioski mniejszości, w tym wniosek Konfederacji o odrzucenie ustawy. Teraz ustawa trafiła do Senatu.
Polska jest zobligowana do implementacji przepisów unijnej dyrektywy 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r., która miała nastąpić do 17 grudnia 2021 r. (to termin dla największych podmiotów zatrudniających powyżej 250 osób). Z powodu nieuregulowania tej kwestii Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował o karze dla Polski (inne kraje, które także nie zdążyły z przyjęciem nowych przepisów i zostały ukarane, to: Czechy, Estonia, Niemcy, Węgry, Włochy, Luksemburg i Hiszpania) – 40 tys. euro za każdy dzień od ogłoszenia wyroku do wdrożenia ustawy o sygnalistach. Polska ma też uiścić Komisji Europejskiej 7 mln euro ryczałtu.
Wprowadzone poprawki dotyczyły m.in. dodania przepisów regulujących whistleblowing w grupach kapitałowych oraz kwestii organu właściwego do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych. Projektodawcy doszli do wniosku, że RPO jest organem, który ma szerokie kompetencje i doświadczenie w rozpatrywaniu różnego rodzaju zagadnień z różnych obszarów życia społecznego i sprawdzi się najlepiej.